16 lutego 2025
Battlefield V (PC)

Battlefield V jeszcze bardziej kładzie nacisk na współpracę oraz przywraca imponujący system zniszczeń, co tworzy świeżą i angażującą mieszankę, nawet mając w pamięci Battlefielda 1. Naprawiono też wszystkie problemy, które dotykały grę na premierę, więc jest to pakiet kompletny.

No,prawie. Kampania nadal ma kilka bugów, choć nic drastycznego. Wzorem poprzednika, podano ją w formie historii z różnych mniej znanych frontów. Dobrze dowiedzieć się o norweskim ruchu oporu czy senegalskich tyralierach, ale brytyjski SAS i niemiecki dowódca Tygrysa już zawodzą.

Zawodzi też jej struktura. Pierwsza misja sugeruje kampanię z prawdziwego zdarzenia, ale większość misji to liniowy początek, a następnie otwarta mapa z kilkoma celami do wykonania. Niestety, wypada to dosyć słabo, szczególnie że mocno polega na przeciętnym skradaniu.

Dużo lepiej wypada tryb wieloosobowy. Klasy wsparcia zyskały na znaczeniu - nie tylko zaopatrują resztę żołnierzy w zasoby, a te są skromne, ale też budują umocnienia obronne oraz zapewniają kluczową osłonę dymną podczas szturmów. Dowódca oddziału również ma większy wpływ.

To silne poleganie na współpracy sprawia, że bitwy rzeczywiście wyglądają jak starcia armii, a nie potyczki bez znaczenia. Cały czas słychać krzyki, wybuchy czy przelatujące pociski, a wokół walczy mnóstwo żołnierzy. Ogromny wojenny chaos i mnóstwo Battlefield moments.

***