28 marca 2022
Dead Space 2 (PC)

Mimo że Dead Space 2 rozwija wiele aspektów poprzednika, tak przez jeszcze większy nacisk na akcję ulatuje oryginalny i klaustrofobiczny horror. Imponujących i pomysłowych set pieców jest tu na tyle dużo, że całość przypomina Uncharted reżyserowane przez Davida Cronenberga.

W kosmosie Isaaca usłyszą wszyscy, jako że nabiera nieco osobowości i nawet rzuci żartem, ujmując opresyjnej atmosferze. Lepsza charakteryzacja jest ważna dla wątku radzenia sobie z traumą, ale nie wykorzystano go w pełni. Brakuje też cichych ataków podczas spacerów kosmicznych.

Ishimura była ciasna i labiryntowa, Sprawl jest ogromny i zróżnicowany. Daje to sporo okazji do interesujących lokacji, jak przedszkole czy stacja paneli słonecznych, ale też odcina się od survivalu. Szczególnie, że amunicji rzadko kiedy brakuje, a przeciwników wręcz przeciwnie.

Nie ma wielu nowych,ale przypominające raptory Stalkery są przerażające. Zawsze w grupie, chowają się za osłonami wystawiając tylko głowę w oczekiwaniu. Następnie flankują i pędzą wprost na mnie straszliwie skrzecząc.Tworzą złożone i angażujące starcia w ograniczonej przestrzeni.

Cieszy większe zróżnicowanie zadań, jak przyciąganie ciał do czujnika czy hakowanie. Świetnym pomysłem były też zniszczalne szyby stacji. Rozhermetyzowany pokój pozwala sprawnie pozbyć się przeciwników, ale wymaga też szybkiego zamknięcia wyrwy, aby samemu nie skończyć w próżni.

Imponuje, że gra jest niemal w całości one shotem, na długo zanim Dad of Boy oparł na tym swój marketing. Tym bardziej, że złożonych i interaktywnych scen akcji (wiszenie do góry nogami, gdy wrogowie napierają) tu nie brakuje. To wspaniale współgra z diegetycznym interfejsem.

Wersja na PC nie tylko nie ma DLC Severed, ale też, z niezrozumiałego powodu, odblokowuje na starcie cały ekwipunek, kompletnie przy tym rujnując poziom trudności i system progresu. Polecam również grać na padzie - myszka jest zbyt precyzyjna w odcinaniu odnóży Necromorphów.

***