

Zaskakuje mnie jak dobrze, mimo upływu lat i w zasadzie rozpoczęcia nowego gatunku, trzyma się system walki. Jest złożony, pozwala na wiele ekspresji i przede wszystkim stawia na widowiskowość, czy też stylowość, starć. Najlepszym tego dowodem jest fakt, że nawet taunt ma swoją funkcję. Nauczenie się podstaw wymaga nieco wprawy, ale zdecydowanie warto. Utrzymanie comba i unikanie obrażeń jest satysfakcjonującym wyzwaniem, a odpowiednio zaprojektowani przeciwnicy wymuszają stosowanie różnych taktyk. Z tego względu polecam skończenie gry więcej niż raz i na wyższym poziomie trudności, aby móc w pełni docenić mechanikę.
Gra jest krótka, a autorzy przyłożyli się do ng+. Pierwotnie miał to być RE4 i widać pewne pozostałości. Statyczna kamera potrafi mocno utrudnić życie, zwłaszcza w sekcjach platformowych. Dużo tu również biegania za kluczami. Rzuca się też w oczy budżetowość, choćby przez reuse bossów. Historia jest głupia i przedstawiona w bardzo słaby sposób. Niemniej, wciąż warto się zapoznać z tą grą i to nie tylko ze względów historycznych. Prosty w konstrukcji akcyjniak z bardzo satysfkakcjonującym i widowiskowym systemem walki.