12 listopada 2018
Forza Horizon 4 (XO)

Jako osoba obca gatunkowi, jestem zaskoczony jak dobrze mi się po prostu jeździ po UK w Forzie Horizon 4. Ubóstwiam obłędne zimowe poranki pośród małych wiosek z charakterystycznym kamiennym murkiem wzdłuż drogi, gdzie w tle pulsują czerwone światła turbin na farmie wiatrowej.

Duża w tym zasługa szerokiej gamy możliwości dostosowania poziomu trudności i dostępnych asyst, co pozwoliło mi bardzo miękko wejść do gry oraz trenować odpowiednie umiejętności jazdy. Podobną funkcję ma część misji, w których ćwiczy się drift czy panowanie nad samochodem.

Oprócz klasycznych wyścigów, jest tu mnóstwo różnorodnych pobocznych aktywności, z wyszukiwaniem kryjówek przy pomocy drona, wyskokami z ramp czy ściganiem się z lokomotywą na czele, co pozwoliło się nie nudzić takiemu laikowi motoryzacji jak ja.

Zmieniające się pory roku oraz warunki pogodowe zachwycają zaskakującym bogactwem barw i tworzonych krajobrazów oraz bardzo wyraźnie wpływają na model jazdy. Przemyślany tryb fotograficzny pozwolił mi uchwycić kilka z takich momentów.

***