6 kwietnia 2025
RoboCop: Rogue City (PS5)

Trudno o lepsze power fantasy wcielenia się w RoboCopa niż RoboCop: Rogue City. Niezwykle solidny i nieskomplikowany shooter dla fanów filmów, rzucający odniesieniami na lewo i prawo oraz dostarczający tę samą społeczną satyrę na korporacyjną Amerykę i nierówności społeczne. Wzorowa produkcja AA.

Głównie ze względu na gameplay. RoboCop to chodzący czołg – powolny, przyjmujący na klatę setki pocisków i satysfakcjonująco rozwalający głowy przeciwników za pomocą Auto 9. Część poziomów pozwala także przechodzić przez ściany, niszcząc je w pył i chwytając za gardło bandziora stojącego za nimi.

Zdobywając kolejne punkty doświadczenia, można odblokować m.in. dash oraz świetną mechanikę rykoszetowania pocisków – choć niestety tylko w z góry ustalonych miejscach. To, wraz z systemem namierzania oraz ostrym hukiem strzałów Auto 9, faktycznie daje poczucie wcielania się w cyborga.

Człowieczeństwo RoboCopa oraz jego rola w systemie policyjnym są eksplorowane w hubie na posterunku i przez prosty system dialogów z wyborami, które mają wpływ na drobne wydarzenia później. Niemniej lepiej wypadają sekwencje halucynacji, gdzie ścierają się ze sobą dwa jestestwa–maszyny i Murphy’ego.

Przerwą od strzelania jest praca na ulicy. Old Detroit służy jako mały hub dla prostych misji pobocznych, jak wlepianie mandatów, ale też jako okazja do chłonięcia atmosfery upadającego i rozkradanego giganta przemysłowego — za sprawą graffiti, rozmów z właścicielami sklepów czy ratowania kotów.

Problemem Rogue City jest brak odwagi w zrobieniu czegoś nowego. Historia nie wnosi niemal nic do uniwersum, ani nie próbuje powiedzieć niczego świeżego — jedynie zgrabnie miesza i opakowuje pierwsze dwa filmy w nową, ale odtwórczą opowieść. Szkoda, że nie pokuszono się o więcej kreatywności.

Na uznanie zasługuje wykorzystanie Unreal Engine 5. To jedna z najlepiej wyglądających obecnie gier, gdzie każda industrialna lokacja i każda uliczka Detroit jest pełna fotorealistycznych detali. Niezależnie od pory dnia i pogody. Za to animacje i modele postaci przypominają o niskim budżecie.

***