24 sierpnia 2025
Wolfenstein: The Old Blood (PC)

MachineGames włożyło wiele pracy i serca w Wolfenstein: The Old Blood. Mimo że nie dorównuje jakości podstawce, jest to bardzo kompetentny i świetnie zrealizowany samodzielny dodatek. Największą różnicą jest brak nacisku na historię - stare dzieje są nią dużo mniej zainteresowane.

W takiej sytuacji cała uwaga skupia się na gameplayu. Lokacje są tu z reguły mniejsze, ale za to bardziej wertykalne, co dodaje kilka opcji skradaniu się. Udanym dodatkiem są też dzierżone w obu dłoniach rury, które, oprócz obijania mord nazistów, mogą też służyć do dobrze zrealizowanych wspinaczek.

Skradanie się jest też tutaj preferowane ze względu na nowy, a w zasadzie stary, rodzaj Ubersoldata. Opancerzony i niebezpieczny, ale też przyczepiony kablem do szyny, więc o ograniczonym zasięgu. Szukanie wyłącznika jego źródła zasilania, by móc go zabić bez wystrzału jest satysfakcjonujące.

Zombie-naziści są znakiem rozpoznawczym marki, więc ich powrót jest zrozumiały. Niemniej, obecnie zamiast świeżości dodają raczej nuty zepsucia, a, oprócz kilku bossów, nie zrobiono z nimi nic ciekawego. Są pewną odskocznią, ale walczy się z nimi gorzej niż z odrobinę bardziej rozumnymi trepami.

Wrażenie nadal robi skala budowli. Zamek Wolfenstein jest monumentalny i potrafi zachwycić swoją potęgą. Zawiesić oko można również nad zgliszczami pobliskiego miasteczka, oświetlanego jedynie przez potężne pożary i eksplozje. Budżet dodatku jest mniejszy, ale jakość podobna do pierwowzoru.

***