
Oryginalna XIII wciąż pozostaje niezwykle stylową pozycją i to nawet mimo znacznego upowszechnienia się komiksowej oprawy graficznej. Pod względem gameplayu to solidny, aczkolwiek niewyróżniający się shooter tamtej epoki, ale krótki czas rozgrywki sprawia, że nie męczy.

Grube kontury, mocne kolory i płaskie cienie to tylko wierzchnia warstwa. Wzorem pierwowzoru, swobodnie korzysta z paneli komiksowych - zarówno jako stylistyczny element, jak i by pokazywać inne wydarzenia dziejące się w tym samym czasie. Wielu dźwiękom towarzyszą też onomatopeje.
Oprócz solidnej i dosyć wymagającej wymiany ognia, są tu też sekcje skradankowe i gadżety. Te pierwsze potrafią być irytujące,bo gra nie daje za dużo swobody, ale udanie zmieniają tempo rozgrywki. Te drugie to miła odskocznia pozwalająca się nieco poczuć jak klasyczny Agent 007.
Na uwagę zasługuje też fenomenalny jazzowy soundtrack. Polecam przesłuchać cały OST, jako że wiele tu oryginalnych kompozycji.